Ten przepis na naleśniki ok. 20 lat temu znalazłam w pewnym kobiecym piśmie,którego
nazwy już dzisiaj nie pamiętam.A ściślej,to w oryginale jest przepis na krokiety.Od tamtego
czasu widziałam i robiłam z wielu przepisów naleśniki ale żadne nie dorównały moim
naleśnikom .Ktoś powiedziałby banalnie prosty przepis a jednak nie zawsze są idealne,
czasami się rwą ,innym razem są za grube itd.Te naleśniki są cieniutkie po upieczeniu,
twarde a jak troszkę poleżą ,to są plastyczne w sam raz do zwijania z farszem.Z tej
porcji otrzymamy 10 sztuk,jeżeli potrzebuje ktoś większej ilości wystarczy podwoić
lub potroić ilość składników.
1 szklanka mąki (150 g )
2 jajka
2/3 szklanki mleka
1/2 szklanki wody najlepiej gazowanej wtedy są bardziej pulchne
szczypta soli
1 łyżka roztopionego smalcu
Wszystkie składniki połączyć i dokładnie wymieszać.Na końcu dodać roztopiony smalec
i jeszcze raz zmiksować.Rozgrzać patelnię,wlać chochelką ciasto i szybkim ruchem roz-
prowadzić kołysząc patelnią (ciasto świetnie się rozlewa po patelni). Każdy naleśnik
smażyć z obu stron.Uwaga patelni nie trzeba smarować tłuszczem nie ma takiej potrzeby.
Przykładowy farsz do naleśnika z białego,przemielonego, twarogu.
1 opakowanie twarogu np.z Lidla
cukier (w/g upodobań)
7 g cukru waniliowego lub 1 łyżeczka esencji waniliowej
opcjonalnie 1 żółtko
Wszystkie składniki dobrze wymieszać ,nałożyć w naleśnik ,zwinąć,ułożyć na talerzu,
polać syropem np.dodać pokrojone truskawki lub inne owoce i gotowe.
Ten przepis doskonale sprawdza się także z innymi farszami nie koniecznie słodkimi.
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz