Ciasteczka Cantuccini lub jak kto woli Biscotti są chrupiące,pyszne i świetnie się nadają np.na prezent.
Zanim zrobiłam moje pierwsze ciasteczka,to myślałam,że są bardzo skomplikowane w wykonaniu ale
te rodem z Włoch ciastka są bardzo uniwersalne.Do tych ciastek można dodawać rodzynki,migdały,
suszone morele,pistacje,orzechy co komu w duszy gra.Jedyne o czym powinno się pamiętać,to żeby
np.migdały podpiec na suchej patelni lub np.rodzynki namoczyć np.w rumie ponieważ podczas pie-
czenia za mocno by się wysuszyły.Moje ciasteczka są z rodzynkami i migdałami.
2 szklanki mąki
2 jajka
1 szklanka cukru
1 łyżeczka ekstraktu migdałowego lub Amaretto
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
1 opakowanie migdałów
1 opakowanie rodzynków
opcjonalnie skórka z cytryny
Przesiać mąkę ,sól i proszek do pieczenia.Jajka ubić z cukrem i skórką cytrynową następnie dodać ekstrakt waniliowy i mąkę. Dodać uprażone na suchej patelni migdały i namoczone rodzynki.Ciasto podzielić na cztery części,ręce oprószyć lekko mąką i uformować ok. 1 cm wysokie wałeczki a ok.10 cm szerokie.
Ułożyć na blasze wyłożonej papierem,piec w nagrzanym piekarniku ok.20 minut.Wyjąć,ostudzić
i bardzo ostrym np.do chleba nożem pokroić na paseczki o szerokości ok.1-1,5 cm lekko w poprzek.
Ponownie rozłożyć ciasteczka na blasze i dopiec z obu stron do ze złocenia w 150 stopniach .Proszę nie zapomnieć podczas dopiekania o obracaniu ciastek tak aby się dopiekły i wysuszyły ze wszystkich stron.
Przechowywać ciasteczka w szczelnym pojemniku np.w puszce.
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz