frużelinę . Wiele osób robiąc frużelinę dodaje skrobie lub żelatynę i otrzymujemy
galaretkę albo coś jak kisiel . Ja postanowiłam nie dodawać nic z tych rzeczy , ponieważ
sama czerwona porzeczka ma w sobie sporo pektyn , które powinny zagęścić lub nawet
ściąć moją frużelinę . No i nie pomyliłam się , otrzymałam świetny owocowy dodatek ,
który wykorzystam do owoców , kaszy manny , budyniu itp.deserów .
1kg czerwonej porzeczki
1/ 2 kg śliwek
1/ 2 kg świeżych brzoskwiń
1 kg cukru
1 łyżeczka cynamonu
szczypta mielonych goździków
Wszystkie umyte składniki (oprócz cukru i przypraw ) umieściłam w garnku z grubym dnem
i od czasu do czasu mieszając zagotowałam . Następnie dodałam cukier , przyprawy i
całość wymieszałam aż się cukier rozpuścił . Następnie gotową frużelinę rozłożyłam do
czystych słoików , wytarłam kołnierz słoików i zakręciłam . Gorąca frużelina sama zassała
przykrywki bez dodatkowego pasteryzowania .
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz