Seromakowiec,to ciasto,które bardzo lubię,ponieważ łączy dwa ciasta w jedno ciasto.Jako
mała dziewczynka,wychowana w czasach komuny,pamiętam piekarenki i cukiernie,które
piekły takie ciasteczka jak małe biszkopciki przełożone twardą marmoladą i obsypane
makiem.Seromakowiec jest także takim ciastem przypominającym smak i czasy mojego
dzieciństwa.To dziwne ale jak się tak daleko mieszka od swoich bliskich,to często wraca się
do pewnych drobiazgów,smaków i bardzo chce się podzielić tym wszystkim ze swoimi
dziećmi,mając nadzieję,że przekazuje się im jakąś dobrą cząstkę siebie.
Masa serowa
1 kg twarogu (najlepiej tłusty )
1/2 kostki masła(temp.pokojowa)
300 g cukru
5 jajek (dużych)
1 budyń śmietankowy lub waniliowy
rodzynki (na moczone w rumie)
1 łyżka ekstraktu waniliowego
szczypta soli do ubijania białek
Masło utrzeć z cukrem,dodawać żółtka,przemielony twaróg ,budyń,ekstrakt waniliowy ,rodzynki
i na końcu ubite na sztywno białko.Lekko łyżką wymieszać i wyłożyć na podpieczony spód.
Spód robimy z pokruszonych herbatników wymieszanych z masełkiem.Taką mieszankę
wyłożyć na blachę i podpiec w 180 stopniach ok.10 min.i wystudzić.Następnie przygotować
masę makową.
Masa makowa
0,5 kg maku
2 łyżki masła
bakalie w tym rodzynki na moczone w rumie
1-2 łyżki płynnego miodu
1 łyżka bułki tartej
mleko do zagotowania maku
Mak przemielony zagotować w mleku i w maśle,odstawić.Chłodny mak połączyć z miodem
i resztą składników.Gotową masę wyłożyć na masę serową i wyrównać powierzchnię.
Piec w nagrzanym piekarniku 180 stopni ok.60 minut.Jeszcze ciepły sernikomakowiec
polukrować.Lukier zrobiłam z cukru pudru i odrobiny mleka.
Ja wszystko piekę na maśle lub z dodatkiem masła,ponieważ niemiecka margaryna ma
okropny smak.
Smacznego !