Muffiny z borówką amerykańską

Muffiny , to małe babeczki , które podbiły świat. Pierwszy raz usłyszałam o muffinach
w programie Nigelli Lawson . I zapamiętałam , że ciasta do muffinek nie można zbyt
długo mieszać tylko tyle aby się składniki połączyły. Muffiny można robić na maśle, coli
lub oleju , z owocami lub kawałkami czekolady albo na słono lub na słodko , jak kto
woli . Przepisy są podobne i nie wymagają dużego nakładu pracy i składników.
Słowem szybko , tanio i smacznie ! Ten przepis pochodzi z blogu Dorotuś .

Suche składniki :
300 g mąki pszennej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
80 g cukru brązowego , trzcinowego (następnym razem dam więcej,bo są mało słodkie )

Mokre składniki :
100 ml mleka
80 ml śmietanki kremówki
125 ml oleju
1 jajko roztrzepane

Ponadto : owoce - borówka amerykańska

Wymieszane mokre składniki, wlać do wymieszanych suchych składników , krótko 
wymieszać do połączenia się składników .Wyłożyć ciasto do papilotek (12 sztuk ) ,
dodać owoce , które lekko wciskamy . Piec w nagrzanym piekarniku 190 stopni
25 - 30 minut. Polukrować , ozdobić płynną czekoladą lub według własnego
uznania.

Smacznego !

Pianka z galaretką

Dzisiaj zapraszam na piankę z owocami i galaretką .Przygotowanie pianki nie jest zbyt 

skomplikowane i przy obfitości owoców sezonowych deser do kawy  jak znalazł a 

dzieci przepadają za tego typu słodkościami .Można też przygotować piankę z samą 

galaretką bez owoców i dodatkowo z bitą śmietaną.

1 puszka mleka skondensowanego , zagęszczonego

3-4 galaretki

forma do tortu wyłożona folią aluminiową

ewentualnie owoce i bita śmietana

Dwie galaretki rozpuścić w 400 ml wrzątku i ostudzić.Gdy galaretka będzie już tężała ,

ubić  mleko i wlać do niego nadal mieszając galaretkę. Całość wlać do formy i schłodzić.

Pozostałą galaretkę rozpuścić  według instrukcji na opakowaniu, ostudzić. Udekorować

piankę owocami , rodzynkami i polać galaretką ,ponownie schłodzić.Przed podaniem 

pianki można ubić śmietanę z cukrem i udekorować.

Smacznego !

 

Placki ziemniaczane z sosem mięsno-grzybowym

Kiedy byliśmy na urlopie w Bytowie jadaliśmy obiady w różnych lokalach - restauracjach.
Czasami były dania przesolone albo trzeba było ,,szukać" jedzenia na talerzu , takie małe
porcje ale rachunki za to ,,słone " . Aż  nasz dobry znajomy polecił nam małą ,,Pierogarnię "
blisko Zamku Krzyżackiego.W menu były naleśniki, pierogi z różnymi nadzieniami np.
jagodami , truskawkami , kapustą i grzybami lub moje ulubione z mięsem. Porcje były
duże a cena niska. Wychodziliśmy najedzeni i zadowoleni , bo jedzenie było smaczne,
dobrze doprawione i estetycznie podane . W menu były też między innymi placki po
węgiersku z różnymi sosami a do każdego dania  zestaw surówek. Tak nam smakowały
że postanowiłam przypomnieć w mini wydaniu tamten smak. Polecam placki ziemniaczane
z sosem mięsno - grzybowym .

Placki ziemniaczane porcja dla 2 -3 osób:
6 dużych ziemniaków
1-2 jajka
3-4 łyżki mąki
duża cebula
sól , pieprz.
olej do smażenia

Ziemniaki z cebulą zetrzeć na tarce , lekko odcisnąć nadmiar wody .Następnie dodać
resztę składników i dobrze wymieszać. Piec na dobrze rozgrzanej patelni polanej olejem.
Placki odsączyć z nadmiaru oleju na ręczniku papierowym

Sos mięsno - grzybowy (u mnie pieczarkowy ):
mięso gulaszowe
30 dkg pieczarek lub słoik z pieczarkami w zalewie solankowej
1 cebula
1 szklanka bulionu
pół szklanki śmietany
natka pietruszki
sól , pieprz
1 -2 łyżki mąki do zabielenia sosu

Mięso , pieczarki ,cebulę pokrojoną  posolić , popieprzyć i podsmażyć . Następnie dodać
bulion i dusić ok. 15 - 20 min. Dodać śmietanę oraz rozrobioną mąkę w niewielkiej ilości
wody. Całość zagotować , doprawić do smaku solą i pieprzem . Posypać natką pietruszki .

Smacznego !

Fasolka w słoikach lub na obiad

Prezentacji skarbów ciąg dalszy. Przytargałam sobie z Polski różne rodzaje mąki , bo
mimo , że kraj niemiecki jest wysoko rozwinięty , to w rodzaje mąki jest ubogi. No
chyba , że wina jest po mojej stronie ,bo mieszkając tutaj nie wiem gdzie szukać !
Jedyną mąką , którą tutaj znalazłam w Realu , to mąka typ 1150. Teraz mając w domu
różne typy mąki będę mogła piec różne zdrowe wypieki  ! Ale dzisiaj polecam fasolkę
a raczej sposób w jaki można ją przygotować na obiad lub do słoików.

Proporcje na jeden litr wody :
2 łyżki cukru
1 łyżeczka soli
fasola umyta i wyczyszczona

Do gotującej wody wrzucić sól i cukier , wymieszać. Następnie wrzucić fasolę i gotować
3 minuty - jeżeli chcemy do słoików a jeżeli np.na obiad , to gotujemy do miękkości .
Fasolę włożyć do słoików zalać wodą od gotującej się fasoli , zakręcić i gotować 1 godz.

Do wersji obiadowej robimy okrasę :
80 g bułki tartej
100 g masła

Podsmażyć na masełku bułkę tartą i polać ugotowana fasolkę lub drugi sposób na
rozpuszczone masełko wrzucić ugotowaną fasolkę, posypać bułką tartą i delikatnie
podsmażyć lekko mieszając od czasu do czasu aby się nie przypaliło. Podawać
na ciepło .

Smacznego !

Polski miód i ciasto ze śliwkami

Jak już wcześniej pisałam przywiozłam sobie skarby z urlopu, oto następne pyszności:

miód pszczeli od uczciwego i sprawdzonego pszczelarza. Każdy słoik zawiera inny 

rodzaj miodu np.leśny, odsklepny, gryczany, gryczano-lipowy, wielokwiatowy, lipowy.

Ponoć najzdrowszy z tych gatunków jest odsklepny, ponieważ przeszedł najkrótszą

obróbkę.Jeżeli ktoś zna się lepiej niż ja , to może objaśni więcej coś na ten temat,

zapraszam ! A teraz zapraszam na pyszne ciasto , które pasuje do wszystkich owoców.

Dzisiejsza wersja ze śliwkami i kruszonką.

4 jajka

1 szklanka cukru 

2 szklanki mąki 

1 kostka masła lub margaryny ,rozpuszczona i ostudzona

2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

owoce - wypestkowane śliwki

cynamon

 

Ubić jajka z cukrem, uzyskaną masę wymieszać z mąka i proszkiem do pieczenia a

na koniec wlać ostudzony tłuszcz , wymieszać.Wlać masę do formy wyłożonej papierem,

nałożyć gęsto owoce i posypać cynamonem. Następnie posypać kruszonką i piec 

w 200 stopniach ok.45 minut do tzw. suchego patyczka. Jeszcze ciepłe ciasto polukrować.

Kruszonka: 200 g mąki, 100 g cukru, 125 g masła schłodzonego

Całość pokruszyć palcami i posypać na ciasto.

Smacznego !

Knedle ze śliwkami

Witam ponownie , po urlopowej przerwie. Wakacje spędziliśmy w Polsce. Przywiozłam

sobie z Polski sporo rzeczy do kuchni np. kupiłam sobie prawdziwy garnek do kiszenia

ogórków , bo jak pisałam wcześniej moje dwa garnki po wyjeżdzie do Niemiec -

"wyparowały". Co jeszcze sobie kupiłam to napiszę w innych wpisach.

A  teraz polecam knedle ze śliwkami, bo  mamy sezon na śliwki , więc grzechem

byłoby gdybyśmy z tej okazji nie skorzystali.

ziemniaki ugotowane

mąka kartoflana

1 jajko

sół

śliwki bez pestek

cukier

śmietana ewentualnie masełko

 

Obrane i ugotowane ziemniaki przecisnąć przez praskę. Leciutko uklepać w misce 

ziemniaki ,wyrównując powierzchnię a następnie podzielić na cztery równe porcje.

Jedną z porcji odebrać na chwilę na bok i pustą przestrzeń po przeciśniętych kartoflach

wypełnić mąka kartoflaną. Następnie wszystko razem dobrze wymieszać , dodać 

jajko i jeszcze raz zagnieść ciasto. Wziąć do ręki wypestkowaną śliwkę, w miejsce

pestki włożyć małą kostkę cukru a następnie oblepić ciastem , formując kulkę. (Można

obtoczyć gotowy knedel w mące kartoflanej, wtedy będą miały połysk ). Knedle

wrzucać na osoloną wodę i gotować po wypłynięciu ok. 5 minut (w zależności od 

wielkości knedli ). Ugotowane knedle wyłowić cedzakową łyżką z wody , gorące

posypać cukrem i polać śmietanką , ewentualnie polać roztopionym masełkiem i

wtedy posypać cukrem. Kostka cukru w knedlach powinna się rozpuścić , jeżeli

się nie rozpuściła , to znaczy , że knedle się za krótko gotowały i nie są gotowe !

Smacznego !